Znowu blog mi podupada. Łatwiej bylo pisac w czasie urlopu. W czasie zwyklym dzieje sie tyle rzeczy naraz, ze nawet nie bardzo wiem o czym napisac. Troche wiosny, troche burz i zamieci. Przypominam sobie jak patrzec w chmury, bo wychodzi na to, ze juz albo zapomnialam, albo nie umiem w ogóle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz